Haj im świeci
Jest takie powiedzonko, które często wykorzystywane jest w momencie otrzymywania propozycji napicia się. WĘdeczki, rzecz jasna :-D Brzmi ono: "Wódki i pacierza to ja nie odmawiam"! A ja to Wam chciałam napisać, że ja to się z tym nie utożsamiam,
O palcu, czarownicy i chorobie psychicznej
Przygotowałam dla Was małe zestawienie tekstów z fanpageu. Dodatkowo powstała oddzielna kategoria na blogu, o takim właśnie wdzięcznym tytule >>Teksty z fanpejdża<<. Zapraszam! Have fun! Z poradnika rodzicielstwa, Dla każdego laika! Sprawdzanie stanu pampersa Wkładając palec do środka To jest ZŁA TECHNIKA. #KażdyMaPrawoPopełnićBłąd Nagroda za zajęcie pierwszego
Ubodzy ludzie
W niedzielę postanowiłam się "zrobić". Młody zobaczył moje próby stworzenia z siebie piękności. - Mamo, co jobisz? - Robię się na bóstwo. Nic się nie odezwał, poszedł do kuchni. Po chwili słyszę Lubego: - Gdzie jest mama? Na co Młody odpowiada: - W łazience. Jobi się
Wspomnienie z dzieciństwa
Wieczór. Młoda zasnęła. Leżymy z Lubym w łóżku. Nagle mój małżonek się odzywa: - Wiesz, pamiętam taką jedna rzecz z dzieciństwa
Siusiajka
- Mamoooooo!- przybiega do mnie Młody z płaczem. - Co się stało?- pytam i go przytulam. - Uderzyłem się w siusiajkę.- woła przez łzy. - Bardzo? - Baaaaaaaaaaaaaaaaardzo- szlocha. Dech mi zaparło, wszak wiadomo, że z męskością nie ma żartów. Przerażona zabieram syna do łazienki.
Rozwój osobisty
Noc późna. Dzieci śpią. Leżymy w łóżku. - Ty wiesz
Pani z tego bloga? Znanego?
Rzecz, kolejny raz, działa się w Biedronce. Odnoszę wrażenie, że powinnam zostać chodzącą i piszącą reklamą tejże właśnie owadziej sieci sklepów. Istny storytelling z marką w tle. Wędrowałam sobie kulturalnie pomiędzy sklepowymi regałami. Pech chciał, że akurat przy słodyczach byłam, a
Za ucho trzymaj
Z racji tego, że nasza córka bardzo chce pić swoje osobiste napoje dziecięce z dorosłego kubka- tak jak my- duzi, a ja mam miękkie serce i jestem szalenie uległa jej kaprysom (#WszystkoWImięSpokoju), pozwoliłam jej dzisiaj napić się z ulubionego kubka
Czerwony Kapturek
Już wiele razy powtarzałam, że mój małżonek to bardzo konkretny człowiek. Ale nie że konkretny jak obiad weselny, a konkretny w rozumieniu rzeczowości i braku zrozumienia dla fikcji literackiej. Chociażby. Z tego powodu między innymi , tak mi się teraz
Post dr Dąbrowskiej
Zastanawiacie się pewnie i dziwicie, skąd u mnie temat "Post dr Dąbrowskiej"? Już wielokrotnie Wam powtarzałam, że jestem uzależniona od jedzenia. Bardzo uzależniona. Nie wiem, czy można być bardziej uzależnionym od czegokolwiek niż ja od jedzenia. Hasło: "Czekolada nie pyta,